Polski Cukier Pomezania zagrała z Sokołem w ubiegłą sobotę wyjątkowo w Kwidzynie. Przypomnijmy, że władze malborskiego klubu chciały przenieść mecz na wcześniejszy dzień, tłumacząc to turniejem tańca odbywającym się w hali Gimnazjum nr 3 w Malborku. Rywale się nie zgodzili, więc zarząd Pomezanii załatwił, że mecz odbędzie się w Kwidzynie.
Pierwsza połowa przebiegła zgodnie z planem.
- Po pierwszych 20 minutach można było mieć nadzieję, że „wyjazdowy mecz w roli gospodarza” malborscy szczypiorniści będą w stanie zakończyć wysokim zwycięstwem. Podopieczni trenera Igora Stankiewicza byli zespołem dominującym na parkiecie i systematycznie budowali przewagę bramkową. Do 20 minuty doprowadził do ośmiobramkowej przewagi. Na tablicy widniał rezultat 14:6 – relacjonuje Tomasz Grabowski, działacz SPR Polski Cukier Pomezania, na stronie internetowej www.spr-pomezania.malbork.pl.
Wtedy malborczycy spuścili z tonu, a goście pokazali, że potrafią „kąsać”, gdy nadarza się sposobność. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się bardzo bezpieczną przewagą Pomezanii – 19:13. Po przerwie trener Stankiewicz wysłał na parkiet zmienników, ale oni nie spełnili pokładanych w nich nadziei.
- Nasi zawodnicy zaczęli seryjnie popełniać błędy w rozgrywaniu piłki i przygotowaniu sytuacji dogodnych do zdobywania bramek. Jednocześnie prezentowali chwilami rażący brak skuteczności. „Dziurawa” zrobiła się również defensywa, co w ewidentny sposób ułatwiało gościom sukcesywne niwelowanie strat – informuje Tomasz Grabowski.
Na dziesięć minut przed końcem rywale doszli malborczyków i na tablicy wyników pojawił się pierwszy w tym meczu remis – 26:26. Później wcale lepiej nie było. Od 54 minuty nasi szczypiorniści... przegrywali 28:29. Przez kilka kolejnych minut żadna z drużyn nie potrafiła rzucić bramki. Zawodnicy Polskiego Cukru Pomezanii mogli w końcu odetchnąć dzięki Bartoszowi Walaskowi, który doprowadził do wyrównania.
Dla malborskiej drużyny był to pierwszy remis w tym sezonie. Podopieczni Igora Stankiewicza mają na koncie również 5 zwycięstw i 2 porażki. Po słabym meczu z Sokołem nawet awansowali na 3 miejsce w tabeli, bo KS Meble Wójcik Elbląg przegrał u siebie 21:24 z Wybrzeżem Gdańsk, prowadząc do przerwy 9:7. Właśnie z gdańszczanami zagrają malborczycy w najbliższą sobotę w meczu 9 kolejki grupy A I ligi. Zanim jednak do tego dojdzie, Pomezanię czeka 13 listopada spotkanie w I rundzie centralnych rozgrywek Pucharu Polski. Nasz zespół jedzie do Koszalina, gdzie zmierzy się z Gwardią.