sobota, 23 listopada 2024 10:45
Reklama dotacje rpo
Reklama

Kampania cukrownicza w toku

Trwa kampania cukrownicza w jedynej na Pomorzu fabryce cukru – Cukrowni Malbork. W tym roku cukrownia zamierza przerobić około 520 tysięcy ton buraków, z których wyprodukuje około 78 – 80 tysięcy ton cukru. Jeśli prognoza się potwierdzi się, to nie zostanie pobity ubiegłoroczny rekord kiedy to przerobiono 571,5 tysięcy ton surowca i uzyskano z niego 84,5 tysiąca ton cukru.
Kampania cukrownicza w toku

Trzy miesiące
- Raczej na pewno rekordu w tym roku nie pobijemy, ale może okazać się, że plony będą lepsze niż prognozujemy. Przewidujemy, że w tym roku średni plon buraków wyniesie 62 tony z hektara – mówi Mariusz Kazimierczak, dyrektor cukrowni.
Cukrowników czeka około trzech miesięcy ciężkiej pracy w trakcie kampanii cukrowej. Ciężkiej dla pracowników, ale i dla maszyn. By te ostatnie nie zawiodły, cukrownia, należąca do Krajowej Spółki Cukrowej S.A., przeprowadziła w zakładzie remonty na dużą skalę. Ich koszt wyniósł około 16 milionów złotych. Pieniądze przeznaczono między innymi na generalny remont kotłowni energetycznej, odnowiono też piec wapienny. Zainwestowano również w plac fabryczny, gdzie dokonano odwodnienia i utwardzenia terenu.
 
Będą uciążliwości
Rozpoczęcie kampanii cukrowniczej wiąże się także z uciążliwościami dla mieszkańców Malborka. Z uwagi na profil produkcji, nigdy nie będzie to dyskretna i zupełnie niezauważalna działalność, ale stale ograniczany jest np. poziom hałasu. W przyszłym roku ma być jeszcze ciszej, ponieważ wyeliminowany zostanie charakterystyczny gwizd, który powstaje przy wyrzucaniu pary towarzyszącej rozruchowi.
- Nasza cukrownia jest jedną z najcichszych cukrowni w kraju – ocenia dyr. Mariusz Kazimierczak, który zna większość fabryk w swojej branży.

Prywatyzacja
Odrębnym problemem jest prywatyzacja Krajowej Spółki Cukrowej S.A., w tym Cukrowni Malbork. Obecnie właścicielem niemal 80% akcji KSC jest Skarb Państwa. Pozostałe ponad 20% jest w rękach obecnych i byłych pracowników, plantatorów buraka cukrowego. Według informacji sekretarza stanu w resorcie Skarbu Państwa - Zdzisława Gawlika, prywatyzacja nie odbędzie się wyłącznie za pieniądze KSC, 15% ceny akcji będą musieli pokrywać uprawnieni, nabywając je z własnej kieszeni. Oznacza to, że ci którzy chcą uczestniczyć w prywatyzacji muszą ponieść wysiłek finansowy. Plantatorzy, pracownicy i inne osoby uprawnione do preferencyjnego nabycia akcji Polskiego Cukru nie kredytowali całości zakupionych akcji przez fundusz pożyczkowy kupowanej spółki, czyli funduszu Polskiego Cukru. Resort skarbu podkreśla, że ważny jest sam fakt udziału rolników i pracowników w prywatyzacji, a nie ich nadzieja na szybki zarobek. Dlatego propozycje prywatyzacji Polskiego Cukru mają charakter „prywatyzacji na lata”.
- Przeprowadzamy prywatyzację nie tylko dla dzieci osób uprawnionych do zakupu akcji, ale także dla ich wnuków. Koncepcja, którą przedstawiamy będzie przedmiotem negocjacji. Jesteśmy otwarci na dyskusję. To jedynie propozycja – mówił Zdzisław Gawlik.
Ministerstwo Skarbu Państwa zamierza rozłożyć na 7 lat zapłatę za akcje KSC dla kupujących, poza wspomnianymi 15%, które będą musieli wnieść kupujący na starcie prywatyzacji. Do czasu zapłaty za akcje, MSP przewiduje rozszczepienie wykonania praw z akcji. Proponuje dokonania zastawu rejestrowego na akcjach. Kupujący mieliby prawo do dywidendy, prawo głosu wykonywałby Skarb Państwa. Zastaw na akcjach oparty byłby na prostym mechanizmie notarialnym, bez angażowania w procedurę urzędników MSP. W przypadku braku spłaty zobowiązań przez kupujących, notariusz dokonywałby przeniesienia praw do akcji na Skarb Państwa.
MSP podkreśla, że forma zabezpieczenia pożyczek na zakup akcji udzielanych uprawnionym przez KSC zostanie określona przez samą spółkę. Skarb Państwa chce zbyć uprawnionym blisko 80% udziałów w kapitale KSC. Wycena spółki ma być znana jeszcze w tym roku. Przedstawiciele rolników i pracowników nie chcą rozmawiać na temat zasad prywatyzacji KSC dopóki nie poznają jej wyceny.
Produkcja cukru w Cukrowni Malbork zakończy się na przełomie grudnia i stycznia. Później chwila oddechu i zaczną się przygotowania do następnego sezonu.
Zdjęcia Szymon Sułkowski
 



Podziel się
Oceń

Reklama
bezchmurnie

Temperatura: 2°C Miasto: Malbork

Ciśnienie: 1011 hPa
Wiatr: 27 km/h

Reklama
test