Na starcie malborskiej imprezy, należącej do największych zawodów triathlonowych na Po-morzu, stanęli zawodnicy wyczynowo uprawiający ten sport, jak i amatorzy. Część z nich zjawiła się w Malborku wcześniej i w sobotni wieczór zrobiła sobie trening kolarski na trasie wyścigu rowerowego. Niedzielne zmagania rozpoczęły się w samo południe wyścigiem pływackim na Nogacie (0,95 km). Pierwszy z wody wyszedł Adam Głogowski, gdynianin w barwach AZS AWF Katowice, który w rzece spędził 12 minut i 10 sekund. Zawodnicy następnie wsiedli na rowery i rywalizowali na trasie kolarskiej Malbork-Kościeleczki-Stogi-Malbork, liczącej 45 kilo-metrów. W strefie zmian najszybciej zameldowali się Mikołaj Luft z Luft Tri Team Warszawa, ubiegłoroczny triumfator, i Marcin Ławicki, lubinianin z Akweduktu Kielce. Tuż za ich plecami czaił się Krzysztof Augustyniak z MKS Płetval Polkowice i, jak się okazało, pomiędzy tą trójką rozegrała się
walka o pierwsze miejsce na trasie biegu i w całych zawodach. Triathloniści mieli do pokonania biegiem dwie pętle na bulwarze nad Nogatem – od startu po stronie Kałdowa w kierunku śluzy Szonowo i z powrotem. Jak na taki morderczy dystans (chociaż to „tylko” w sumie 56,5 km, czyli 1/4 klasycznego Ironmana), różnice na mecie były nieduże. Mikołaj Luft odparł atak rywali i ukończył rywalizację w czasie 1.59.43 godziny. Drugi był Krzysztof Augustyniak (2.00.18), który podczas biegu wyprzedził Marcina Ławickiego (2.00.33).Jako 44. wbiegła na metę Małgorzata Szczerbińska z Malborka, która okazała się najlepszą z kobiet – 2.18.06. Zmagania ukończyły 24 panie. Drugie miejsce wśród nich zajęła Joanna Susmanek (2.23.40), a trzecie Roksana Marczak (2.28.57) – obie z Luft Tri Team. Zawodów nie byłoby, gdyby nie Marcin Waniewski, trener i prezes MKS Triathlon, dosłownie „człowiek z żelaza” nie tylko od strony sportowej, ale też w kwestii organizacyjnej. Wbrew pozorom, żadna to laurka, tylko stwierdzenie faktu, że przez wiele lat dzięki uporowi swojemu, rodziny i przyjaciół potrafił stworzyć imprezę rozpoznawalną w kraju i lubianą przez uczestników. Świadczą o tym pozytywne recenzje wygłaszane na mecie przez ledwo żywych zawodników. Przez wiele lat zmagania miały formułę otwartych mistrzostw Malborka. Ranga wzrosła w 2012 r., gdy po rocznej przerwie odbyły się jako Garmin Iron Triathlon. W tym roku są częścią szerszej formuły, na którą składają się cztery starty. W Malborku był początek, a przed „ludźmi z żelaza” Szczecinek (9 czerwca), Radków (7 lipca) i Ślesin (27 lipca).