Dyrektor szkoły zarządził ewakuację wszystkich uczniów, nauczycieli i innych pracowników placówki. Przybyli na miejsce strażacy ugasili ogień w pracowni chemicznej i zaczęli przeszukiwac szkołę. Znaleźli torbę, z której wystawały druty, jak się okazało, był w niej ładunek wybuchowy.
- Odnaleziono również jedną osobę, która pomimo zarządzonej ewakuacji nie
opuściła budynku – opowiada Natasza korecka, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Malborku. - Na miejsce została wezwana policyjna grupa rozpoznania minersko-pirotechnicznego. Dowódca grupy potwierdził fakt podłożenia ładunku wybuchowego na korytarzu I piętra szkoły – dodaje.
O wszystkim powiadomiono Grupę Antyterrorystyczną z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Policjanci z tej grupy (SPAP) po przybyciu na miejsce przejęli ładunek i przewieźli go w rejon poligonu wojskowego, gdzie go zdetonowali.
- Po upewnieniu się, że nikomu już nie zagraża niebezpieczeństwo ogłoszono zakończenie ewakuacji – tłumaczy rzeczniczka malborskiej policji. - Policjanci udostępnili zamkniętą wcześniej ul. Narutowicza.
Na szczęście to były tylko ćwiczenia, których celem jest doskonalenie współdziałania sił ratowniczych podczas sytuacji zagrożenia, w tym wypadku pozaru i ujawnienia ładunku wybuchowego.
Ćwiczenia
W ćwiczeniach uczestniczyły 3 zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Malborka, jeden zastęp Straży Pożarnej z Malborskiej Jednostki Wojskowej, 15 policjantów i 6 strażników miejskich. Z budynku objętego działaniami ewakuowano 621 uczniów, 28 nauczycieli i 6 pracowników szkoły.
- Napawa optymizmem sposób zachowania uczniów w zaaranżowanej sytuacji – cieszy się Natasza korecka. - Uczniowie i ich opiekunowie bardzo sprawnie ewakuowali się z zagrożonego obiektu.
Po zakończonych działaniach, służby biorace udział w akcji omówiły i podsumowały ćwiczenia
- W ocenie kierujących poszczególnymi służbami, przebieg ćwiczeń wykazał dobre przygotowanie do współdziałania w sytuacjach kryzysowych o takim lub podobnym charakterze – twierdzi rzeczniczka malborskiej komendy policji.
