Pierwszym z zespołów konkursowych był reprezentant najcięższej chyba stylistyki, spośród tych przywoływanych w finale - Ebollah (wcześniej: Ebola). Udało im się zebrać pod sceną spore grono miłośników muzyki hard core.
W następnej kolejności sympatię jury i publiki spróbowali zdobyć panowie grający nie mniej zadziornie, ale inaczej – punkowy zespół Obraski. Mimo przeciętnego wokalu i bardzo standardowych tekstów ich muzyka wpadała w ucho i porywała do zabawy.
Po tak dużej dawce ciężaru i szybkości przyszła chwila wytchnienia, którą zapewnił wejherowski SOK. Tym razem nie ma mowy o jednoznacznej nazwie gatunkowej – SOK mieszał wszystko po trochu (funky, rock, jazz), w formie melodyjnej i niebanalnej technicznie.
Następnie przyszła kolej na odwiedzający nas po raz pierwszy zespół Root (ang.: „korzeń”). Nadesłany przez nich materiał okazał się na tyle dobry, że pozwolił kapeli ominąć eliminacje. Koncert był demonstracją oryginalnych kompozycji połączonych ze świetnym przygotowaniem technicznym. To rock z wysokiej półki.
Konkursową stawkę zamknięto radośnie i z pozytywną nutą – a zrobił to Regau, grający – jak łatwo się domyślić – reggae. Naturalnie nie każdemu tego rodzaju pogodne brzmienia musiały przypaść do gustu... ale przypadły większej części publiki i to właśnie Regau zebrał, zdaję się, największe owacje.
Niestety w finale nie mógł wystąpić zespół Appleseed.
Przed ogłoszeniem werdyktu na scenie pojawił się gość specjalny. Snake Charmer przyjechał z Wrocławia i przywiózł stamtąd solidną porcję żywiołowego hard-rocka z bluesowym posmakiem. Panowie, zwłaszcza gitarzysta i basista, wprowadzili na scenie tyle ruchu, że grzechem było się do zabawy nie przyłączyć.
Werdykt jury obejmował zresztą nie tylko Grand Prix, ale także liczne nagrody dodatkowe. Spośród wokalistów najbardziej do gustu jurorów przypadł frontman Regau – i to on otrzymał jedną z tychże nagród. Kolejną dostał gitarzysta Root, zaś sekcję rytmiczną nagrodzono w zespole SOK. Ten sam zespół uhonorowano także w kategorii „najlepszy inny instrument” (keyboard). SOK okazał się zresztą najbardziej utytułowaną kapelą tego roku, jako że otrzymał również „ogólne” wyróżnienie i nagrodę publiczności. Drugie z wyróżnień przyznano grupie Regau, a specjalną, wartą 3000 zł kopertę, otrzymał zespół Root.
By emocje związane z przyznawaniem nagród mogły w naturalny sposób opaść, zmaterializował się jeszcze jeden specjalny gość – formacja Janusz Zdunek + Marienburg, reprezentująca nurt tzw. free jazzu. Jest to muzyka dla laika dosyć niezwykła, pełna improwizacji i nietypowych eksperymentów, ale jednocześnie miła dla ucha.
Na koniec pozostaje tylko życzenie, by w naszym mieście częściej organizowano tego rodzaju imprezy. To miła odskocznia od serwowanych nam co roku występów gwiazdek pokroju Mandaryny czy Piaska.
Zamiast „gwiazdek” pokroju Mandaryny czy Piaska
MALBORK. Tajemnica Malborskiego Przeglądu Muzycznego została odkryta!
Tego wieczoru nie zabrakło niczego. Były świetne, różnorodne kapele, wyśmienici goście, Osada Zamczysko, cała masa ludzi i świetna zabawa pod sceną.
- 11.09.2007 15:33 (aktualizacja 15.08.2023 09:20)