W poniedziałkowe popołudnie mężczyzna zapukał do drzwi mieszkania 89-latki znajdującego się w jednym z budynków przy ul. Żeromskiego w Malborku.
- Jestem z administracji, przyszedłem obejrzeć kaloryfery – wyjaśnił kobiecie.
Ta, niczego złego nie podejrzewając, wpuściła gościa do środka. Kiedy staruszka była w łazience, mężczyzna w tym czasie buszował w innej części mieszkania. W pewnym momencie kobieta sprawdziła co robi rzekomy fachowiec. Zamiast oglądać centralne ogrzewanie, stał przy meblach i właśnie zamykał barek. To tam właścicielka mieszkania trzymała swoje pieniądze. Niestety, staruszce nie udało się zatrzymać dużo młodszego i sprawniejszego złodzieja. Gdy w pośpiechu opuścił mieszkanie, sprawdziła stan swoich finansów. Brakowało 300 złotych. Oszukana i okradziona kobieta natychmiast zawiadomiła policję.
- Podała nam rysopis sprawcy kradzieży. To ok. 18-letni mężczyzna średniego wzrostu i szczupłej budowy ciała. Ma krótkie czarne włosy i okrągłą twarz – przekazała nam Natasza Korecka, rzeczniczka prasowa malborskiej policji. – Z relacji poszkodowanej wynika, że współdziałała z nim kobieta. W pewnym momencie weszła nawet do mieszkania i pomogła w ucieczce przestępcy.
Jednocześnie policjanci przestrzegają, by nie wpuszczać do domu żadnych nieznajomych. To dotyczy zwłaszcza starszych osób, które najczęściej padają ofiarami oszustw i kradzieży. Sprawcy tych przestępstw wymyślają tysiące powodów, byle tylko wejść do środka. Taka wizyta może jednak słono kosztować gospodarzy mieszkania.
Reklama
Podał się za pracownika administracji i okradł staruszkę
MALBORK.Policja poszukuje młodego mężczyzny, który w poniedziałek złożył wizytę 89-letniej mieszkance Malborka. Mówił, że sprawdzi kaloryfery, tymczasem zabrał starszej pani pieniądze. Policja ostrzega: nie wpuszczajcie nieznajomych do swoich mieszkań!
- 21.08.2007 10:57 (aktualizacja 15.08.2023 09:20)
Reklama