Po ostatnim gwizdku jasno można stwierdzić, że był to słaby mecz malborczyków. Poza fragmentami dobrej gry nasi zawodnicy nie zaprezentowali nic ciekawego. Lepsze wrażenie na boisku zrobiła drużyna gości, która zasłużenie sięgnęła po trzy punkty. Sobotnie spotkanie to była 17 konfrontacja obu zespołów. Bilans przemawiał na korzyść Pomezanii, która wygrała siedem meczów, tyle samo zremisowała, a dwa zakończyły jej przegraną. Trudno było wskazać faworyta sobotnich zawodów, szanse rozkładały się pół na pół. Jak to w spotkaniach derbowych bywa, o wyniku decydować mogła jedna skutecznie przeprowadzona akcja.
W ostatnim spotkaniu, rozgrywanym również w Malborku, drużyny podzieliły się punktami. Odnotowano wówczas bezbramkowy remis, a szansy na zdobycie zwycięskiej bramki z rzutu karnego nie wykorzystał Cicherski. W sobotę zabrakło go w składzie. Pauza defensora Pomezanii to efekt czerwonej kartki, jaką nasz zawodnik ujrzał w meczu w Skarszewach. Trudno jednak rokować czy obecność tak doświadczonego zawodnika na boisku miałaby znaczący wpływ na przebieg spotkania. W końcu na wynik pracuje cała drużyna, nie każdy zawodnik z osobna. Widać, że gra Pomezanii opiera się na Karolu Polusie, który podczas spotkania z Olimpią obchodził urodziny. Rywale mają świadomość klasy młodego pomocnika, nie powinno zatem nikogo dziwić, na kogo trenerzy zwracają szczególną uwagę swoim zawodnikom na odprawie przedmeczowej.
Więcej w „Gazecie Malborskiej”, która wraz z „Dziennikiem Pomorza”, ukazuje się na terenie powiatu malborskiego.
Reklama
Po serii bez porażki seria meczów bez zwycięstwa Pomezanii
PIŁKA NOŻNA. To miał być mecz walki i zaangażowania w wykonaniu piłkarzy IV-ligowej Pomezanii. Mecz, który miał pokazać, że przegrana w Skarszewach była potknięciem podopiecznych Mazurka, ale spotkanie zakończyło się zwycięstwem gości.
- 15.09.2011 10:16 (aktualizacja 18.08.2023 17:29)